Czytam dużo, codziennie i z przyjemnością. I nie, to nie znaczy, że każdego dnia zapadam się w mięciutki fotel i czytam bez opamiętania, dbając tylko o to, żeby kubek był pełen ciepłej kawy, a stopy przykryte kocem. Jestem mamą, kobietą pracującą, wędrującą i bardzo aktywną. A mimo to znajduję czas na czytanie. Całkiem sporo czasu. Chcesz wiedzieć jak? Proszę: oto 10 sprawdzonych sposobów.

1. O książkach myśl… dobrze. Zacznijmy od tego, z czym nam się czytanie kojarzy. I zanim pomyślisz o tych wszystkich „ochach” i „achach” nad wielką rolą literatury, które są nam wpajane od czasów szkolnych, to pomyśl jeszcze mocniej i tak szczerze. Z mojego doświadczenia wynika, że często jest tak, że czytanie kojarzy nam się z obowiązkiem człowieka światłego i mądrego, obytego w kulturze, takiego, wiesz, intelektualisty. I nie chodzi mi o to, że to musi być nieprawda, albo że to coś złego. Nie, nie. Nasze wyobrażenie o czytaniu może być oparte na pewnym stereotypie, który wcale nie znajduje odzwierciedlenia w codzienności. Pomyśl o tym, jakie jest Twoje podejście.

 

2. Wybierz książkę, którą naprawdę CHCESZ przeczytać. Uwaga: niech to będzie książka, która interesuje CIEBIE. Nie ulubionych influencerów, koleżankę albo pana z telewizji. Wybierz coś dla siebie. Nie zawsze musisz czytać to, co polecają inni.

 

3. Nie musisz czytać książki do końca, jeśli Ci się nie podoba. Jeżeli książka Cię nie zainteresuje, albo bardzo źle Ci się ją czyta, to… odłóż ją, nie zmuszaj się. Może kiedyś do niej wrócisz, a może nie. To jest ok.

 

4. Twórz listę do przeczytania tylko z pozycji, które faktycznie masz ochotę przeczytać. Nie musisz czytać tylko „dobrych” książek. Mam na myśli dorobek laureatów nagrody Nobla, Bookera, Paszportów Polityki, Nike, Pulitzera… tych pozycji jest dużo, bardzo dużo. Nawet więcej. Nie myśl o książkach, które jeszcze musisz przeczytać, tylko o tych, które chcesz przeczytać. To różnica.

 

5. Czytaj małymi fragmentami. Nie musisz od razu przeczytać całego rozdziału, całej książki. Możesz odłożyć książkę po jednej stronie. Serio. Nikt nie kontroluje Twojego czasu czytania, nie ma tu określonych norm, kiedy „liczy się”, że czytasz, a kiedy nie.

 

6. Nie musisz pisać recenzji. Po przeczytaniu książki nie musisz mieć na jej temat żadnych mądrych przemyśleń 😉 Chodzi mi o to, że nie mamy obowiązku recenzowania książek, które czytamy. Czasem mamy taką ochotę i potrzebę i opowiadamy o książkach bliskim albo piszemy o nich w mediach społecznościowych. I to jest fajnie! Ale przeczytanie książki i odłożenie jej na półkę też jest w porządku. Nie musisz nikogo o tym informować, to, co czytasz, jest Twoje.

 

7. To Ty kontrolujesz swój czas. Jeśli czekasz na moment, w którym będziesz mieć więcej czasu, żeby w końcu zabrać się za czytanie, to wiedz… że on nie nadejdzie. Taki moment nie nadchodzi też, kiedy myślisz o tym, żeby zacząć ćwiczyć, zdrowo jeść, chodzić spać przed 23. Wiesz, dlaczego? Bo nie na tym polega zarządzanie czasem. Nie chodzi o to, żeby czas się znalazł, tylko o to, żebyś TY planowała/planował go tak, żeby robić to, co ma dla Ciebie sens i jest waż Więc jeśli chcesz czytać, po prostu zacznij.

 

8. Czytaj wszędzie. Byłoby najlepiej, gdyby można było na co dzień czytać, siedząc w fotelu z miękkim kocykiem i kubkiem herbaty. I to jest piękne, kiedy czas z książką może być takim świętem odpoczynku. Ale codzienna rzeczywistość często wygląda inaczej, prawda? Zachęcam Cię do czytania… „powszedniego”. Przy śniadaniu, podczas drzemki dziecka, w tramwaju, kiedy rośnie ciasto, w wannie, po obiedzie, w trakcie aktualizacji oprogramowania, wieczorem przed snem.

 

9. Poczytaj przed snem! Czytanie przed snem zasługuje na osobny punkt. To jest bardzo dobry pomysł i mocno Cię do tego zachęcam. Łatwiej nam zasnąć, kiedy nie oglądamy niebieskiego światła ekranów zaraz przed zamknięciem oczu. Książka sprawdzi się o wiele lepiej, a dodatkowo pomoże się wyciszyć i szybciej usnąć. Jeśli z jakiś względów nie możesz włączać wieczorem światła, niech to nie będzie wymówką! Sama korzystam z czytnika white-paper („podświetlonego”) i nikomu nie przeszkadza takie delikatne światło.

 

10. Czytaj z przyjemnością. Czytanie to samo dobro dla mózgu. Ale jeśli po przeczytaniu tego ebooka uznasz, że właściwie to nie ma teraz książki, która jakoś szczególnie Cię interesuje, a właśnie wyszedł nowy sezon Twojego ulubionego serialu to… obejrzyj serial. Niech czytanie stanie na równi z innymi przyjemnościami – a Ty po prostu podejmij w danym momencie decyzję, co wybierasz. Może następnym razem wybierzesz książkę?

Dziękuję, że czytasz! Ania Pactwa

5 1 vote
Article Rating
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x